W składzie reprezentacji Polski 3x3 w porównaniu z turniejem w Tokio, zaszła jedna zmiana – Michaela Hicksa zastąpił Łukasz Diduszko. Urodzony w 1986 roku obecnie zawodnik GKS Tychy, ma na swoim koncie m.in. mistrzostwo Polski 3x3 z drużyną Studio Budza. Drużyna do turnieju finałowego przygotowywała się podczas kilku rozegranych turniejów oraz na zgrupowaniu w Giżycku.
Skład zespołu:
- Paweł Pawłowski
- Szymon Rduch
- Przemysław Zamojski
- Łukasz Diduszko
Rywalami kadry Polski 3x3 w fazie grupowej będą Słowenia oraz Estonia. Ta pierwsza zmieniła trochę swój skład, a drużyny ze Skandynawii nie można lekceważyć – mówi, trener Piotr Renkiel. - Słowenia po nieudanych kwalifikacjach w Grazu nieco zmieniła swój skład personalny. Estonia to groźny rywal i nie można go zlekceważyć, tak jak podczas Mistrzostw Świata w Manili w 2018 roku. Obie reprezentacje są w naszym zasięgu. Musimy zagrać twardo w obronie, wykorzystać przewagi, grać kombinacyjnie i zespołowo.
Grupa A: Serbia, Belgia, Ukraina
Grupa B: Słowenia, Polska, Estonia
Grupa C: Litwa, Francja, Austria
Grupa D: Rosja, Holandia, Izrael
O tytuł najlepszej drużyny w Europie zagra łącznie 12 drużyn, zabraknie natomiast mistrzów olimpijskich z Tokio – Łotyszy. Tak więc kto może być „czarnym koniem” turnieju? - Bardzo dobry sezon maja Belgowie, będąc dodatkowo w świetnej formie od samego jego początku Jak zawsze mocni będą obrońcy tytułu Serbowie oraz brązowi medaliści z Debreczyna - Litwini. Nie znamy jeszcze ostatecznych składów, gdyż te zostaną podane 9 września (czwartek) na spotkaniu technicznym – dodaje Renkiel.
- Mocna będzie także drużyna gospodarzy oraz gospodarz kolejnych Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, która z całą pewnością u siebie będzie walczyć.
Pierwszy mecz przeciwko Słowenii odbędzie się w piątek o godz. 20:40, a spotkanie z Estonią o godz. 22:30. Awans do fazy ćwierćfinałowej wywalczą po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. Polska w przypadku awansu o półfinał walczyć będzie z kimś z grupy Rosja/Holandia/Izrael.
Czego można spodziewać się po reprezentacji Polski 3x3 w Paryżu? - Bardzo dobrej defensywy i zespołowej gry, która będzie cieszyła oko każdego kibica. Problem będą mieli przeciwnicy, którzy wiedzieli, że aby nas pokonać należy zatrzymać w ataku jednego zawodnika i wykorzystać jego słabszą grę w obronie. Nikt się nie spodziewa jak będziemy grać teraz, co jest naszym ogromnym atutem – kończy Piotr Renkiel.
